Spacerując z naszym psem Bordo po ulicy, często słyszymy komentarze od mijających nas przechodniów takie jak: „chciałbym mieć psa, ale muszę przeprowadzić się do domku z ogrodem” Czy faktycznie ogród jest niezbędny w życiu psa? Pomaga czy może raczej szkodzi?
Kiedy ogród jest pomocny?
Mamy przy domu własny ogródek, na który Bordo wychodzi raz na kilka tygodni. Nie powiedziałbym, że jest on potrzebny w kontekście zaspokojenia potrzeb naszego psa. W ostatnim czasie ogród staje się dla nas pewnego rodzaju wygodą, ale w sytuacjach kryzysowych: Bordo przyjmuje chemię i zdarzają mu się w nocy rozwolnienia. W takich okolicznościach faktycznie szybkie wyjście na dwór jest dużo łatwiejsze kiedy mamy do dyspozycji kawałek ogrodzonego terenu.
Zalety ogródka poznajemy również wtedy kiedy mamy w domu szczeniaka. Okres między poszczególnymi szczepieniami psa, jest dyskusyjny: wychodzić na dwór i socjalizować psa, czy przesiedzieć kwarantannę w domu, bez obaw o zachorowanie psa. Mając ogród, można go wykorzystać świetnie do socjalizacji, jednocześnie dbając o zdrowie fizyczne zwierzaka.
Są też psy stróżujące, które zostały przystosowane do pilnowania (ale nie do zaganiania!) np. owczarek podhalański. Te psy lubią poleżeć przy wejściu na posesję i popatrzeć co dzieje się w okolicy. Taki rytuał stróżujący jest im czasem potrzebny.
Ostatnim przykładem mogą być psiaki, które są adoptowane i miały za sobą trudne, życiowe doświadczenia. Potrzebują mieć trochę bardziej rozcieńczone warunki, żeby oswoić się np. z dźwiękami, trawą czy zapachami. W takiej sytuacji ogródek może być dobrym rozwiązaniem na początek, bo nie ma tam innych zwierząt, jest to trochę takie przedłużenie domu, więc psiak może poczuć się lepiej, pewniej i bezpieczniej.
Czy pies potrzebuje się wybiegać?
Duże psy również często są kojarzone z takim mitem, że powinny się wybiegać. Pies ma dużo bardziej złożone potrzeby niż tylko bieganie. W jego repertuarze zachowań jest eksplorowanie terenu, węszenie, zapoznawanie się z nowymi zmiennymi, których na ogrodzie często brakuje, bo wszystko jest już znane: każdy krzaczek, każde drzewko jest czymś, co na tym ogrodzie jest dla psa od zawsze.
Wyobraź sobie, że spacer i węszenie jest dla psa jak czytanie książki. Sprawdza, jakie pieski były w danym miejscu przed nim, co tam robiły, w jakim są nastroju. Teren spacerowy jest dla psa ogromną bazą informacji! Na swoim ogrodzie tych zmiennych, nowych zapachów czy informacji nie ma, co po prostu jest dla psa nudne. To tak jakby cały czas czytać ten sam rozdział książki.
Wypuszczanie psa bez opieki na ogród – hit czy kit?
Od jakiegoś czasu nagrywamy różne treści na nasz kanał na YouTube, ale także na TikTok i tam pojawił się filmik o psie szczekającym za płotem na inne psy, auta, ludzi. Pod tym filmem były komentarze „co z tym zrobić”. Ja bym się bardziej zastanowił „dlaczego pies tak robi” – utrwalił sobie taki nawyk oszczekiwania właśnie dlatego, że wypuszczamy go na ogródek. Nie wiemy, co się dzieje, nie mamy kontroli nad psem i w ten sposób może sobie takie zachowania utrwalić.
Jeśli już bardzo chcemy skorzystać z ogrodu z psem, to wychodźmy razem z nim. Niech to będzie nasz wspólny czas z psem, a nie wolny wybieg, na który wypuszczamy psa kiedy nam się podoba. Miejsce psa nie jest na ogródku, ale przy człowieku.
Dbanie o psa i jego potrzeby to nie tylko wybieganie, ale przede wszystkim stymulacje mentalne: łamigłówki, nauka nowych zachowań czy sztuczek. Odpowiednia zabawa dobrana do typu i preferencji psa. Na naszym tik toku są filmiki jak urozmaicić psu spacer fajnymi aktywnościami.
Naukowe dowody
Dr Carri Westgarth, ekspert od spacerów z psami i wykładowczyni interakcji człowiek-zwierzę, przeprowadziła szeroko zakrojone badania nad pozytywnym wpływem spacerów z psami na zdrowie i dobre samopoczucie ludzi. Dużą wagę w tych badaniach zwraca również na dobroczynne korzyści spaceru dla samego psa.
Autorka badań zidentyfikowała dwa różne rodzaje spacerów z psami. Funkcjonalne spacery polegają na upewnieniu się, że nasze psy mają codzienną aktywność fizyczną i mają na celu zaspokojenie potrzeb psa.
Podczas badań wielu właścicieli przyznało, że nie wyprowadza swoich psów tak często lub tak długo, jak powinni. Dr Westgarth twierdzi, że właściciele chodzą na funkcjonalne spacery, ponieważ wiedzą, że ich psy potrzebują ruchu na świeżym powietrzu.
Naukowczyni zaznacza, że psy na spacerze otrzymują stymulację umysłową poprzez wąchanie i badanie otoczenia, co stanowi miłą odmianę od zabawy piłką lub zabawką na spacerze. Wąchanie i odkrywanie pomaga im się zrelaksować po powrocie do domu i może zapobiegać problemom behawioralnym.
Z drugiej strony spacery rekreacyjne zaspokajają potrzeby zarówno psa, jak i właściciela. Takie spacery są zwykle dłuższe, odbywają się w weekendy i w mniej zurbanizowanych miejscach. Rekreacyjne spacery były postrzegane przez właścicieli psów jako przyjemniejsze dla nich i ich psów.
Z ankiety przeprowadzonej wśród 1500 brytyjskich spacerowiczów tylko 42% psów w kraju jest codziennie wyprowadzanych, a średni spacer z psem w dni powszednie kończy się w mniej niż 20 minut.
Psy, które nie mają wystarczającej ilości spacerów, mogą łatwo stać się znudzone i nieszczęśliwe. Może to prowadzić do złego stanu zdrowia fizycznego, takiego jak otyłość, a także problemów ze zdrowiem psychicznym.
Źródło:
www.liverpool.ac.uk./infection-veterinary-and-ecological-sciences/staff/carri-westgarth/publications/
www.livrepository.liverpool.ac.uk/3009335/